Od listopada 2019 można skorzystać z komornika do doręczenia pozwu i ustalenia faktycznego miejsca zamieszkania. Co to oznacza w praktyce?
Do tej pory, gdy listonosz dwa razy próbował doręczyć pismo z sądu i nie zastał nikogo pod podanym adresem oraz nikt nie odebrał pisma na poczcie w przeciągu dwóch tygodni – pismo wracało do sądu i sąd uznawał je za doręczone. Na tej podstawie sąd rozpoczynał postępowanie. Sprawa kończyła się wyrokiem, który musiał się uprawomocnić (bo nie miał kto od niego apelować). Powód po uzyskaniu klauzuli wykonalności i uruchomieniu komornika, mógł się na końcu bardzo zdziwić, ponieważ pozwany mógł zawsze powołać się na to, że nigdy o sprawie się nie dowiedział i wycofać klauzulę wykonalności. Uznany wniosek o wycofanie klauzuli wykonalności skutkował tym, że komornik wycofywał się z zajęcia, a sprawa np. po półtora roku zaczynała się od początku. W wielu przypadkach z perspektywy pozwanego wystarczyło się schować przed listonoszem, aby wydłużyć sprawę o dodatkowy rok, półtora.
W tej chwili procedura wygląda inaczej. Ustawodawca zauważył, że fikcja związana z dostarczeniem pozwu przez pocztę stanowi problem i po tym jak listonosz dwukrotnie nie zastaje pozwanego pod wskazanym adresem, pismo wraca do sądu. Następnie sąd informuje i zobowiązuje osobę, która założyła sprawę, do doręczenia pisma za pośrednictwem komornika. Komornik po wpłaceniu 60 zł, doręcza pismo pod wskazany adres. Jeśli miejsce doręczenia przekracza 10 km od kancelarii komornika, może on jeszcze doliczyć 20 zł zryczałtowanej opłaty za dojazd.
Co to znaczy doręcza?
Udaje się pod wskazany adres i jeśli nie zastaje pozwanego wypytuje sąsiadów, dozorcę, administratora budynku, sołtysa, czy taka a taka osoba zamieszkuje we wskazanym miejscu. Jeśli otrzyma potwierdzenie, zostawi zawiadomienie o próbie doręczenia w skrzynce wraz z informacją, że pismo jest do odebrania w kancelarii w terminie 14 dni. Jeśli zastanie dorosłego domownika pod wskazanym adresem, nie może zostawić mu pisma – informuje go, że pismo jest do odebrania w ciągu 14 dni. Jeśli pozwany nie odbierze pisma z kancelarii w ciągu 14 dni, uważa się, że pismo zostało mu doręczone.
Co to zmienia?
Pozwany nie będzie mógł powoływać się na to, że nie zamieszkiwał pod wskazanym adresem, jeśli komornik ustali, że zamieszkiwał pod nim. Po drugie, założenie jest takie, że avizo pozostawione przez listonosza ma mniejszą siłę perswazyjną niż “avizo” zostawione przez komornika wraz z wezwaniem do kancelarii. Wiele osób, gdy słyszy słowo “komornik” z trudem łapie oddech, więc prawdopodobnie skuteczność tych doręczeń będzie większa.
Co się dzieje, gdy komornik ustali, że pozwany nie mieszka pod wskazanym adresem lub nie jest w stanie ustalić, czy mieszka?
W takiej sytuacji komornik zwraca pismo powodowi. W tym momencie osoba, która pozywa, może wnieść do komornika pismo o ustalenie adresata. W celu ustalenia adresu komornik zwróci się do:
organów podatkowych (Urząd Skarbowy)
organów rentowych (ZUS, KRUS)
banków
spółdzielczych kas oszczędnościowo – kredytowych.
Opłata za wniosek o ustalenie adresu wynosi 40 zł. Zapytanie do ZUS-u kosztuje dodatkowo 35 zł, podobnie jak zapytanie do Urzędu Skarbowego. Komornik będzie wzywał do uiszczenia tych opłat. Jeśli komornik ustali nowy adres, procedura zaczyna się od początku i znów trzeba będzie zapłacić 60 zł. Jeśli próba ustalenia adresu nie zakończy się powodzeniem, komornik zwraca pismo powodowi. A powód może złożyć wniosek o ustalenie kuratora.
Chcesz omówić swoją sprawę?
Zapisz się na 20-minutową bezpłatną konsultację telefoniczną. Wybierz w kalendarzu dzień i godzinę, kiedy znajdziesz czas.
Zapisz się na bezpłatną konsultację