“Dogadaj się byłym w sprawie Kindergeld” – radzi adwokat. “Musi się Pani porozumieć z byłym mężem w sprawie dokumentów” – radzi księgowa. “Z niemieckimi urzędami trzeba się dogadać” – twierdzi kuzynka, która 15 lat mieszka w Niemczech. Wszystkich tych doradców łączy jedna cecha. Są puści jak dzban i swoją pustkę w temacie próbują przykryć “kwiatkiem dogadania się”.
“Nie wiem”. “Nie wiem, jak otrzymać dokumenty od byłego męża”. “Nie wiem, co się stanie, gdy urząd dwa razy się nie zgodzi ze skargą”. “Nie wiem, że z niemieckimi urzędami Polacy wygrywają”. “Mieszkam 15 w Niemczech i niewiele wiem o tym kraju”. “Nie mam wiedzy, żeby się tym zająć i nawet nie wiem kogo polecić”. “Znam się tylko na alimentach i rozwodach w mieście Pułtusk i okolicach”. “Robię zawsze co mi każą i dlatego radzę zawsze, żeby klient robił co każą, to jest sprawdzona i najbezpieczniejsza taktyka”.
Jeśli doradza radzi “dogadaj się w sprawie Kindergeld”, to znaczy, że swój brak praktyki, jak poprowadzić konflikt z byłym mężem lub urzędem niemieckim, holenderskim czy duńskim, kryje bezpieczną, tanią (bo darmową), a przede wszystkim toksyczną radą. Dlaczego “dogadywanie się” jest toksyczne?
Jak poznać człowieka, który się myli? Wystarczy, że użyje frazy “nie da się”. Nie da się tego i tamtego, ponieważ… Niedasie pchają całą swoją energię życiową w udowadnianie i szukanie argumentów, że się nie da. Co jest dosyć proste. Każdy, kto w historii zadeklarował, że “Nie da się…” – wcześniej czy później pomyli się. Inny człowiek, który angażuje swoją energię życiową w działanie, obali tego Niedasia. Niedaś ma siostrę. Nazywa się Dogadajka. Siostra ta jest leniwa i pusta. Boi się ryzyka, boi się przyznać, że jest pusta w jakimś temacie. Więc jak nie wie co powiedzieć, to mówi: “dogadajcie się”, bo to brzmi profesjonalnie. Niedaś szuka różnych argumentów, aby przykryć lenistwo. Dogadajka ma zawsze jeden argument, gdy jakiś problem wychodzi poza jej strefę komfortu. Dogadajka mówi “dogadajcie się”, w konflikcie w którym od lat nie można się dogadać, pcha Cię w kierunku swojego brata Niedasia. Niedaś nie pozostaje dłużny, radzi nieśmiało: “Pewnie się nie da, no chyba że się dogadacie” i promuje pustą jak dzban siostrę.
Nie ma innej możliwości niż konfrontacja. Bez konfrontacji Familienkasse nie ustąpi. Bez konfrontacji Twój były nie ustąpi. On też czyta internet i utwierdza się w nieprawdziwym przekonaniu, że to on decyduje o sytuacji. Wybór należy do Ciebie: akceptować biernie, co wiesz od swoich dzbanów czy umówić się na konsultację ws. Kindergeld i omówić co jest do zrobienia oraz ile jest do zyskania.
Zapisz się na bezpłatną konsultację telefoniczną. Wybierz w kalendarzu dzień i godzinę, kiedy znajdziesz czas.
Zapisz się na bezpłatną konsultację