Twój były mąż lub partner to nie James Bond – nie jest płatnym mordercą w służbie jej królewskiej mości, który posiada kilkadziesiąt dokumentów tożsamości, włada wieloma językami i potrafi ciągle zmieniać miejsce zamieszkania. Zazwyczaj wyjechał do Niemiec lub Anglii lub innego kraju Unii Europejskiej. Pracuje jako pracownik produkcji, budowlaniec, kierowca, ewentualnie specjalista. Nie jest szpiegiem – nie ma środków, ani wiedzy, ani potrzeby, by zacierać za sobą ślady. Zaczął po prostu żyć w innej części Europy. I tylko Tobie się wydaje, że nie można go namierzyć, by wyegzekwować to co się należy dziecku, np. Kindergeld lub alimenty. To jest jego największe przebranie i kamuflaż – Twoje przekonanie, że się nie da. Dopóki w to wierzysz i nie działasz, były jest nienamierzalny.
1. Ambasador lub konsul także dla Polaków mieszkających w Polsce
Jeśli wiemy, że nasz były przebywa w kraju X, to należy się zwrócić do ambasady lub konsulatu w tym kraju. To są placówki, które mają świadczyć pomoc obywatelom polskim. Błędem jest myślenie, że skoro mieszkam w Polsce, to ambasada w Brukseli nie może mi pomóc.
2. Najwięksi kozacy wrzucają słitfocie do sieci
To że nie chcesz ciągle wracać do swojego starego związku nie może skutkować tym, że nie orientujesz się, co publikuje Twój były w Internecie. Nawet jeśli nie oznacza miejsc, gdzie bywa, nie napisał gdzie mieszka, czy nie pochwalił się imprezą, to bardzo wiele można wyczytać ze zdjęć. Decydują detale: napis w tle, charakterystyczny dla danego miejsca budynek, hulajnoga elektryczna, które jeżdżą w danym mieście. To jest podstawa – oglądanie tego, co były publikuje w sieci. Zdarza się tak, że przez wiele lat kontroluje się i nie wrzuca do sieci nic lub sportowe auta i nagle… ma słabszy dzień i na profilu pojawia się wpis/zdjęcie, które mówi o nim wszystko.
3. Sąd Okręgowy
Przygotowujemy pismo do Sądu Okręgowego, w którym opisujemy naszą sytuację, podajemy PESEL byłego partnera i wnosimy, żeby sąd “poszukał” ojca dziecka.
4. Urząd Miasta/Urząd Gminy
Piszemy do wydziału spraw obywatelskich w gminie, z której pochodził były partner.
5. MSWiA
Kolejne pismo powinno trafić do Centralnego Biura Adresowego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.
6. Specjaliści
Jeśli nasz były ma słabość do biegania, kolarstwa, triathlonu to możemy sprawdzić jego starty w aplikacji: https://enduhub.com/pl/. Jeśli były zasiadał w zarządzie spółki lub był jej współwłaścicielem, to wiele informacji możemy wyczytać przeglądając akta KRS. Jeśli były miał historię związaną ze złamaniem prawa, to możemy złożyć wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego.
7. Były jednak jest Jamesem Bondem
Gdy zakończymy nasze prywatne śledztwo i otrzymamy odpowiedzi od wszystkich instytucji, że nie mogą one ustalić, gdzie przebywa były partner, to też nie jest koniec świata. Taka sytuacja, gdy potrafimy udowodnić, że wykazaliśmy się starannością w szukaniu adresu pozwanego, otwiera nam drogę sądową do wyznaczenia kuratora, który będzie reprezentował byłego partnera na sprawie np. o podniesienie alimentów. W praktyce będzie to oznaczało, że były partner odebrał sobie możliwość obrony przed sądem i łatwiej będzie otrzymać od sądu to, o co wnosiliśmy. Po wyroku i jego uprawomocnieniu, składamy do sądu kolejny wniosek – o europejski tytuł egzekucyjny. Dokument ten pozwala nam włączyć do gry zagranicznego komornika. Ustalenie miejsca pobytu przestaje być w takiej sytuacji ważne – liczy się skuteczność np. niemieckiego komornika. Jeśli były partner pracuje legalnie w np. Niemczech, to to że uważa się za Jamesa Bonda mu nie pomoże.
8. Sytuacja jest specyficzna
Jeśli Twoja sytuacja jest specyficzna i nie wiesz, jak się do namierzenia byłego zabrać, skontaktuj się z nami. Lubimy „mission imposible”. Pomożemy Ci uzyskać adres byłego, złożyć wniosek o Kindergeld lub pozew o alimenty.
Chcesz omówić swoją sprawę?
Zapisz się na bezpłatną konsultację telefoniczną. Wybierz w kalendarzu dzień i godzinę, kiedy znajdziesz czas.
Zapisz się na bezpłatną konsultację